Lato nas w tym roku nie rozpieszcza, prawda? Pod Trójmiastem prawie cały lipiec był chłodny, pochmurny i deszczowy, przez co w ogóle nie miałam humoru na letnie pastele czy neony na paznokciach. Świetną alternatywą okazało się wtedy kocie oko od Claresy, czyli lakier magnetyczny w pięknym, jesiennym kolorze, idealnie pasującym do aury na zewnątrz. Jeśli chcecie zobaczyć, jak wygląda i z czym go połączyłam, to zapraszam :)
Ciepłe kolory z dodatkiem rudego bądź miedzi to moje ulubione barwy jak chodzi o dodatki do garderoby. Staram się nie nosić ubrań w tych odcieniach, bo jako rudzielec wyglądałabym już zupełnie jak płonąca pochodnia, ale nie umiem sobie odmówić raz na jakiś czas sandałów, balerin czy torebki w takim kolorze. Tym razem wylądował też na moich paznokciach w połączeniu z lakierem Red Camel (406), o którym pisałam już w zeszłym roku tutaj. Jest to tylko o tyle niepokojące, że w zeszłym roku ten kolor pasował mi do jesieni i nosiłam go początkiem października, a teraz w lipcu mamy podobną pogodę :P
Tak prezentuje się całość. Ciemniejszy z kolorów to wspomniany 406, natomiast na serdecznym i środkowym paznokciu widzicie Porto Charm, magnetycznego rudzielca. O tym drugim mogłabym pisać godzinami :) Konsystencja bardzo gęsta i przyjemna we współpracy, przy tej stylizacji miałam dokładne porównanie formuł Claresy, ponieważ 406 jeszcze prezentuje "starą jakość", jest bardziej rzadki i lejący, przez co czasem ucieka z paznokcia. Porto Charm z kolei jest dokładnie tam, gdzie go nałożymy.
Kolor jest cudny - miedziany, z błyszczącymi drobinkami. Po przytrzymaniu magnesu nad nieutwardzonym lakierem po kilku sekundach tworzy nam się ładnie połyskujący pasek, ale zauważyłam też, że kolor fajnie prezentuje się nawet bez niego, jako "brokatowy" lakier. Podejrzewam, że niedługo wypróbuję go także w ten sposób :)
Nie będę Was więcej zanudzać - poniżej więcej zdjęć, jeśli macie ochotę przyjrzeć się stylizacji dokładniej, a ja mam nadzieję, że niedługo pogoda przekona mnie do jaśniejszych barw :)
Sięgacie latem po ciemniejsze kolory, czy uparcie trzymacie się wakacyjnych pasteli i neonów?
Piękny efekt , muszę mieć ten lakier :-)
OdpowiedzUsuńWyszło pięknie ;)
OdpowiedzUsuńJa akurat trafiłam na niezłą pogodę w trójmieście. Ten lakier jest mega!
OdpowiedzUsuńAle piękny efekt! Kojarzy mi się z bursztynem :)
OdpowiedzUsuńLubię efekt kociego oka na paznokciach, najbardziej mnie fascynuje poruszanie się tej linii po płytce ;) Porto Charm wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt :)
OdpowiedzUsuńZapraszam CAKEMONIKA :)